Bajkał (czerwiec 2005)
Ostatnio znowu ciągnie mnie nad Bajkał.
Ale Bajkał jest bardzo niebezpieczny, no może nie w naszym przypadku, bo nas już zmienił...
Jak chcecie pojechać nad Bajkał na poważnie, to nie z wycieczką i nie na jeden dzień do Listwianki. To nie to.
Ale jeśli już odjedziecie od Irkutska i będziecie sami, no prawie sami, spróbujcie wczuć się w bezkresny pagórkowaty step, gdzie przez kilka dni spotkacie tylko kilka osób albo i nikogo. Zobaczcie dziką tajgę, posłuchajcie szumu sosen i spotkajcie susła - to płochliwe i śmieszne stworzenie, które głośno tupie w nocy dookoła namiotu.
Napijcie się z Rosjanami i Burjatami wódki - po kilku butelkach poznacie wiele historii życia i może przynajmniej niektórzy zrozumieją, że Rosjanie nie są tacy, jak się mówi o nich w TV.
No i wreszcie zetkniecie się z potęgą Morza - tak miejscowi zwą to najgłębsze na świecie jezioro - z potęgą setek kilometrów krystalicznie czystej, paląco zimnej wody która ma stalowy odcień nawet w słoneczny dzień.
... i może zrozumiecie, a może nie ...
(tekst: Bajkał, autor: Wład)